Lista aktualności Lista aktualności

ECHO „DNIA ZIEMI”

CHOĆ TEGOROCZNY „DZIEŃ ZIEMI” MAMY JUŻ ZA SOBĄ, TO ECHO INICJATYW KTÓRE GO UŚWIETNIŁY, DO DZIŚ JESZCZE WYBRZMIEWA W NASZYCH LASACH.

Przyroda wokół chcąc nie chcąc już od dziesiątek lat poddaje się naszemu wpływowi. Pewnie wszyscy życzylibyśmy sobie, aby pozostawiany przez nas każdego dnia ślad, tu na podporządkowanej nam ziemi, był tylko i wyłącznie samym dobrem czynionym wszystkim i wszystkiemu wokół. Życzenia, to nasze cele, widziane codziennie gdzieś na horyzoncie, o które warto walczyć i do nich konsekwentnie dążyć. Niezmiernie miło nam leśnikom, że dla wielu z Państwa jednym z takich wytyczanych sobie po wielokroć celów, jest poprawianie „leśnego pejzażu”, gdy wkrada się w niego jedna z najgorszych skaz – śmieci!

W dniu, gdy w szczególny sposób wyznaczyliśmy sobie za cel dobro ziemi (to 22 kwietnia świętujący Dzień Ziemi), większe i mniejsze grupy osób ruszyły w leśne ostępy. Pomysł na uczczenie Święta Ziemi mógł być tylko jeden. Choć w namiastce odciążyć ją od odpadów i śmieci zalegających wszędzie wokół, wbrew obowiązującym Prawom Natury. Staraliśmy się jako nadleśnictwo, a przede wszystkim gospodarz tutejszych lasów, jak najszerzej zaangażować się w te społeczne i rodzinne inicjatywy. Odpowiedzieliśmy na wezwanie Partii Zieloni Żary, która jako kilkuosobowa grupa dorosłych, wsparta nieocenioną pomocą trojga młodych ludzi, za cel obrała sobie opłotki Miasta Żary na wysokości ulic Cmentarnej i Szpitalnej. Ich „łupem” padło bez mała dwa tuziny worków, które wypełnili tym, co do okolicznych lasów i przydrożnych rowów nigdy nie powinno było trafić.

Równolegle, członkowie i sympatycy PTTK w Żarach, zagłębili się w lasy przylegające do obiektu sportowego „Syrena”. Także i w tym przypadku na kilku workach się nie skończyło. A że Turyści i Krajoznawcy znają się na swoim fachu, czego wielokrotnie dawali dowody, to nam leśnej braci mówić nie trzeba.

Kolejny raz pozostaje nam serdecznie podziękować Paniom Alinie Rapacz i Elżbiecie Łobacz-Bącal, które zawsze w imieniu swoich organizacji wychodzą naprzeciw potrzebom Przyrody i Środowiska, pozwalając także nam leśnikom przyłączać się do tych jakże potrzebnych inicjatyw.

Jednak to nie koniec z „Dniem Ziemi” w Nadleśnictwie Lipinki. Ten, swym rozmachem, uruchomił jeszcze pokłady przyrodniczej empatii w kolejnych grupach i osobach. Piątek stał się z kolei areną zmagań ze śmieciami licealistów, którzy jako Klub Młodych dla Polski, z udziałem przedstawiciela Nadleśnictwa Lipinki – cały czas młodego jeszcze duchem Damiana, ochoczo zmierzyli się z nieczystościami na południowo-wschodnich rubieżach Żar. I znów ok. dwudziestu worków stało się zwieńczeniem sukcesu tych kilku młodych osób, które w tak chwalebny sposób starały się spłacić Przyrodzie zaciągany codziennie przez nas dług.

Swoich bohaterów miała także miejscowość Łaz nieopodal Żar. Zaprzyjaźniony nadleśnictwu Pan Krzysztof wraz z bliskimi, dołożył także do „Dnia Ziemi” swój czas i siły. Dzięki Niemu i grupce skrzykniętych mieszkańców Łazu, wypiękniał las otaczający tę miejscowość od północnej strony. Dziękujemy serdecznie i z całego serca także za tę rodzinno-przyjacielską wyprawę do Zielonego Lasu. Dzięki Państwu, Ci którzy pojawią się tu niebawem, zastaną las takim jakim być powinien – tylko zielony, czysty i pachnący wiosną.

Wierzymy, a właściwie jesteśmy o tym przekonani, że to nie jedyne miejsca i osoby, które Ziemia w swoim Dniu, miała po swojej stronie. Doceniamy wszystkich z Państwa. I choć martwi nas to, że las cały czas dostarcza wszystkim nam „śmieciowego” zajęcia i pracy, to Państwa pomoc i angażowanie się tak często i wielokrotnie w jego porządkowanie, daje nam leśnikom poczucie, że zawsze w cieniu drzew i drzewostanów, wszyscy mówimy jednym głosem.

Darz Bór dla leśnych „bohaterów”!

Autor: Michał Szczepaniak