Asset Publisher Asset Publisher

ODMIENNE OBLICZA NADLEŚNICTWA

Choć wydawać by się mogło, że dzisiejsza działalność nadleśnictw z jednej strony i gospodarka łąkowa z drugiej, nie mogą mieć ze sobą nic wspólnego, to jednak inicjatywa podjęta przez Nadleśnictwo Lipinki choć może nie spektakularna, stanowi na pewno wyraziste zaprzeczenie tej regule.

Łąkowa perełka nadleśnictwa

Enklawa kwiatów, traw i ziół pośród leśnych ostępów (fot. Michał Szczepaniak; Nadleśnictwo Lipinki)

Nadleśnictwo Lipinki to przede wszystkim zwarte i duże kompleksy leśne. Zdarzają się jednak pośród nich mniejsze lub większe enklawy, zajmowane czy to przez zbiorniki lub oczka wodne, czy przez bagna i torfowiska, czy też wreszcie przez niską roślinność zielną, tworzącą tzw. zbiorowiska łąkowe. I to właśnie jedna z takich enklaw, o całkiem sporej powierzchni bo bez mała 14 ha, stała się obiektem, któremu nadleśnictwo zaplanowało nadać rangę „użytku ekologicznego”. Pierwszym krokiem w tym kierunku, było dokonanie profesjonalnej i fachowej weryfikacji istniejącego na obiekcie stanu flory i fauny (roślinno-zwierzęcego). Taka inwentaryzacja i waloryzacja przyrodnicza wykonana została na zlecenie nadleśnictwa w okresie wiosenno-letnim roku 2020.

W morzy zieleni

Storczyk - kukułka plamista: florystyczne cudo w morzu łąkowej roślinności (fot. Michał Szczepaniak; Nadleśnictwo Lipinki)

W jej wyniku stwierdzono na omawianym terenie występowanie 83 gatunków roślin. Choć większość oznaczonych taksonów (gatunków) należy do roślin pospolitych, to jednak znalazły się także wśród nich takie rzadkości jak storczyk o ptasio brzmiącej nazwie - kukułka plamista (Dactylorhiza maculata), którego stanowisk w kraju z każdym rokiem ubywa, czego dowodem jest ujęcie go na Czerwonej Liście Roślin i Grzybów Polski (2006) podlegających ochronie gatunkowej. W bieżącym roku pośród wszechobecnych traw odnaleźć można było kilkadziesiąt pojedynczych egzemplarzy tej pięknej rośliny. Liczymy, że utworzenie obszaru ochronnego jaki jest użytek ekologiczny, z założeniem realizacji na nim odpowiednich zabiegów z zakresu gospodarki łąkowo-rolnej, wzbogaci ten teren o kolejne egzemplarze storczyków i następne ich stanowiska.

Te co skaczą i fruwają, biegną, chodzą i pełzają

Jaszczurka zwinka zatrzymana na moment okiem obiektywu (fot. Michał Szczepaniak; Nadleśnictwo Lipinki)

Tak bogaty świat roślinny nie może pozostać bez znaczenia, dla istniejącego wespół z nim świata zwierzęcego. Łąkowa enklawa o bardzo nieregularnym kształcie, zewsząd otoczona ubogimi drzewostanami sosnowymi, stanowi swoistą „kwietną wyspę” dla chociażby bardzo wielu gatunków owadów, w tym w szczególności dla motyli dziennych. Owszem, nie ma wśród nich gatunków wyjątkowo ciekawych z punktu widzenia entomologii (nauka o owadach), ale ich liczba i barwność w letnie dni upewnia tylko, że miejsce to jest szczególnie atrakcyjne dla tych przepięknych przedstawicieli świata owadów. Wykonana inwentaryzacja przyrodnicza ujawniła także występowanie 16 gatunków zwierząt z systematycznego podtypu kręgowców, czyli zwierząt mających swych przedstawicieli m. in. wśród płazów, gadów, ptaków i ssaków. Tu także, podobnie jak pośród roślin, natrafić można na gatunki obecnie podlegające ochronie, jak np.: jaszczurka zwinka (Lacerta agilis), jaszczurka żyworodna (Zootoca vivipara) i żuraw (Grus grus).

Szereg dalszych gatunków, szczególnie spośród ptaków, korzysta z opisywanego terenu jako miejsca swego dziennego przebywania, żerowania i odpoczynku. Są to przede wszystkim gatunki ptaków śpiewających, które reprezentują liczną grupę mieszkańców ekosystemów stref przejściowych leśno-łąkowych, a więc obszarów bezpośredniego stykania się lasów z polami i łąkami.
Wieczorna, majowa zasiadka na skraju pobliskiego lasu, to możliwość napawania się chórem ich śpiewów, z „kukającymi” w tle kukułkami (Cuculus canorus) i „chrapaniem” ciągnących w powietrzu słonek (Scolopax rusticola).  

Majestatyczny gość na wieczornym, soczysto-zielonym posiłku – byk Jelenia szlachetnego (fot. Michał Szczepaniak; Nadleśnictwo Lipinki).

W takim miejscu nie może oczywiście zabraknąć także przedstawicieli ssaków i to tych najbardziej znanych nam wszystkim jak nietoperze, sarny, jelenie czy dziki. Istniejące pośród drzewostanów enklawy łąk i pól, traktują one najczęściej jako atrakcyjną i  bezpieczną bazę żerową.

Przewidzieć przyszłość

Tym, co na pewno nieodwracalnie zmieniłoby charakter opisywanego fragmentu obszaru naszego nadleśnictwa, byłoby zalesienie tego terenu.

I choć posadzenie kolejnych tysięcy drzew zwiększyłoby lesistość naszego kraju
(oczywiście w tym wymiarze, to jedynie w skali mikro),
to wydaje się że wyjście takie nie byłoby najlepsze, nawet dla samej przyrody.

Stąd też pomysł leśników, aby alternatywnie do wymaganego przepisami zalesienia utworzyć jedną z ustawowych form ochrony przyrody, jaką jest właśnie użytek ekologiczny. W naszej ocenie, atrakcyjność przyrodniczo-środowiskowa tego obszaru jaką posiada on już dziś, nakazuje wręcz aby zachować go właśnie w takiej, niezmienionej formie. Gdy tylko zapadnie ostateczna decyzja o utworzeniu kolejnego już takiego obiektu w naszym regionie (posiadałby nr 9), najpierw stanowiskiem zajętym przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, a następnie Uchwałą Rady Gminy, Nadleśnictwo Lipinki jako gospodarz i opiekun tego obiektu zamierza podjąć w kolejnych latach niezbędne prace, które liczymy, że co najmniej pozwolą na zachowanie istniejącego ekosystemu łąkowego, a docelowo wzbogacą go w kolejne gatunki roślin i zwierząt.
Zabiegami niezbędnymi w tym zakresie będzie na pewno m. in.:

  • zapewnienie odpowiedniego uwilgotnienia całego obszaru poprzez wykonanie stałych lub czasowych tamowań spływu wody w rowach przebiegających przez teren projektowanego użytku ekologicznego;

  • utrzymanie użytkowania łąk na odpowiednim poziomie i w zgodzie ze sztuką prawidłowej gospodarki łąkowo-rolnej;

  • wzbogacanie gatunkowe leśnych fragmentów włączonych do obszaru objętego użytkiem ekologicznym, poprzez promowanie odnowień naturalnych i kępowe nasadzenia nietypowych gatunków drzew i krzewów leśnych.

W majowej odsłonie (fot. Michał Szczepaniak; Nadleśnictwo Lipinki)

Marzeniem naszym, choć przyznać trzeba że być może wymagającym cierpliwości i wytrwałości, jest ponowne usłyszenie w pogodną, majowo-czerwcową noc, odgłosu brzmiącego jak „kreks-kreks”, wydawanego przez nieobecnego dziś w tym miejscu, niepozornego mieszkańca łąkowych zarośli. Ten niewielki i niepozornie upierzony „powód” podejmowanych przez nas działań to derkacz (Crex crex), który historycznie był corocznym gościem na tym terenie, a obecnie stać ma się na dobry początek źródłem nazwy, jeszcze projektowanego, a za chwilę być może nowoutworzonego w Nadleśnictwie Lipinki użytku ekologicznego „Derkacz”.      

Autor: Michał Szczepaniak