Lista aktualności Lista aktualności

BEZPIECZNE WAKACJE W LESIE /część I/

Urlopów i wakacji czas zacząć! Oby równie jak niezapomniany i wyjątkowy, był to także czas spędzony bezpiecznie.

Las to miejsce, które zawsze oferuje nam możliwość odpoczynku bez konieczności specjalnego planowania i przygotowywania się. Tu od decyzji do realizacji, wystarcza nieraz zaledwie parę chwil czy kilka kroków. W sposób wyjątkowy, przyjemność takiego spontanicznego wypoczynku, dana jest nam - mieszkańcom na wskroś „zielonego” województwa lubuskiego. Tak bliskie sąsiedztwo otaczających nas zewsząd lasów sprawia, że chyba nie ma wśród nas nikogo, kto nie korzysta z ich licznych uroków.

Spacerowanie i wędrowanie, uprawianie nordic walking, bieganie i rowerowe eskapady, to tylko część „leśnej oferty”.

Chcielibyśmy jako leśnicy zachęcić wszystkich Państwa, aby jak najwięcej letnich dni spędzić właśnie w ten sposób. Jednak, aby leśny wypoczynek wypełniły tylko miłe i przyjemne chwile, a korzyść z naszej obecności w lesie była obustronna (także dla lasu!), pragniemy przypomnieć Państwu „kodeks dobrego i odpowiedzialnego leśnego bywalca”.

CHROŃMY LASY PRZED POŻARAMI

  • W lesie, jak i w jego najbliższym sąsiedztwie (mniej niż 100 m od jego ściany) nie korzystajmy z niczego płonącego otwartym ogniem (to także tradycyjny papieros);
  • Jeżeli znajdujemy się na terenach sąsiadujących z obszarami leśnymi, każde źródło otwartego ognia, z którego skorzystamy, traktujmy jako potencjalne zarzewie pożaru. Zagaśmy je koniecznie poprzez dokładne zalanie wodą lub/i zasypanie niepalną częścią ziemi np. piaskiem.
  • Dopalanego papierosa koniecznie zagaśmy poprzez dokładne roztarcie go na mineralnym podłożu, lub co lepsze poprzez zagaszenie go odrobiną wody lub posiadanego napoju.
  • Zrezygnujmy z organizowania ogniskowych lub grillowych spotkań w upalne i wietrzne dni, gdy wszystko odbywać miałoby się w pobliżu leśnych terenów. Do uruchomienia całego cyklu pożarowych zdarzeń wystarczy naprawdę niewielka iskra poderwana przez podmuch wiatru z naszego ogniska czy grilla.
  • Nasze pojazdy mechaniczne pozostawiajmy koniecznie w miejscach do tego wyznaczonych, a już na pewno nie wjeżdżajmy nimi w wysokie trawy. Rozgrzane elementy podwozia w kontakcie z suchą roślinnością już nie raz stawały się przyczyną pożaru. Płonęły wtedy nie tylko same pojazdy pozostawione na zarośniętych trawą drogach lub polanach, ale także okoliczne zasiewy na polach i drzewa w lasach.
  • Paleniska zlokalizowane na obszarach leśnych (głównie leśnych miejscach postoju pojazdów) nie uprawniają do korzystania z nich, jeżeli wcześniej nie uzyskaliśmy zgody z właściwego nadleśnictwa. Uszanujmy ten wymóg i wykażmy się zrozumieniem, jeżeli takiej zgody w trakcie zwiększonego zagrożenia pożarowego nie uzyskamy.
  • Nie starajmy się gasić pożarów we własnym zakresie! Jeżeli nie jest to jeszcze jedynie niewielkie zarzewie ognia, możliwe do zagaszenia wodą z butelki lub stłumienia uderzeniami ulistnioną gałęzią, nie ryzykujmy własnym zdrowiem i życiem! Dzwońmy niezwłocznie pod numery alarmowe służb ratowniczych, a zapewniamy, że dla nas leśników staniecie się Państwo bohaterami!

Zdj. 2. Smutny efekt wiosennego wędkowania przy ognisku  (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

LEŚNE „KĄPIELISKA” POZOSTAWMY PRZYRODZIE

  • Nie szukajmy orzeźwiających kąpieli w śródleśnych jeziorach i zbiornikach wodnych, bo przy wątpliwej przyjemności z takiej atrakcji, narażamy się na ogromne niebezpieczeństwo. Staramy się przed tym często Państwa ostrzegać odpowiednimi tablicami, jednak ich ewentualny brak nie traktujmy jako przyzwolenie na „wodne zabawy”.
  • Niezmiernie często leśne oczka wodne i zalane wyrobiska po dawnych kopalniach kryją pod lustrem wody zatopione drzewa i konary. Przed pływaniem w takich „nieznanych wodach”, niech powstrzyma nas świadomość istnienia być może pod nami w wodzie czegoś, w co niespodziewanie możemy się zaplątać.
  • Leśne zbiorniki wodne to wodopoje dla dzikiej zwierzyny. Bywa, że osłabione lub chore osobniki tu właśnie dożywają swoich dni. Biologiczne zanieczyszczenie jakie takie zdarzenia powodują, najczęściej nie szkodzą okolicznej przyrodzie. Czy poradzi sobie natomiast z nimi nasz organizm, gdy chęć zażycia wodnej ochłody weźmie górę nad rozsądkiem?
  • Każde leśne oczko, bagno, moczar i grzęzawisko, nas - leśnych gospodarzy niezmiernie cieszy. Woda dla przyrody jest jak powietrze dla nas – niezbędna. Jednak wiemy też, że wszystkie te miejsca, są nieprzewidywalne, a przez to niebezpieczne. Omijajmy je w trakcie śródleśnych spacerów i wycieczek, podziwiając co najwyżej z bezpiecznej odległości. Nie ryzykujmy utraty twardego gruntu pod nogami, bo tylko on jest gwarancją, że leśna eskapada zaliczona będzie mogła być do udanych.

Zdj. 3. Śródleśny staw – niebezpieczny jako kąpielisko, ale przepiękny krajobrazowo (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

WIATR I DESZCZ TO NIE TYLKO PRZYJEMNY LETNI ZEFIREK I KAPUŚNIACZEK, TO TAKŻE NIEOKIEŁZNANE ŻYWIOŁY NATURY

  • Unikajmy ryzyka konieczności spędzania w lesie nawałnic i burz, gdy zdani jesteśmy na łaskę i niełaskę wiatru i deszczu. Jeżeli mimo wszystko zostaniemy jednak zaskoczeni nieoczekiwaną zmianą aury, szukajmy na schronienie zagłębienia terenu poza terenem zalesionym lub pośród leśnych upraw i młodników (w ich centralnej części) i tam skuleni przeczekajmy najgorsze chwile. Choć miejsca takie nie zapewnią nam komfortu nieprzemoknięcia, to dają prawie zawsze gwarancję, że nie wydarzy się żadna osobista tragedia.
  • Pozostawmy samochody na dedykowanych dla nich parkingów leśnych (miejsc postoju pojazdów). Każdy gwałtowniejszy deszcz kończy się w lesie zalanymi i nieprzejezdnymi drogami. Wjazd samochodem głęboko do lasu (przypominamy, że to niezgodne z prawem) może sprawić, że wydostać go stamtąd po obfitych opadach deszczu, będzie można dopiero po kilku dniach. 
  • Silny wiatr w lesie to prawie na pewno połamane drzewa i gałęzie. Choć pnie drzew uodpornione są poprzez swoją budowę na „lżejsze” podmuchy wiatru, to już żywioły rangi huraganów i orkanów zbierają najczęściej ogromne żniwo pośród naszych lasów. Gdy siły natury biorą wszystko „w swoje ręce”, najszybciej jak można opuśćmy tylko pozornie bezpieczne schronienia pod drzewami. Nie myślmy, że największe drzewa jako z pewnością najsilniejsze, oprą się nawałnicy i zapewnią nam ochronę. Najczęściej to właśnie one poddają się jako pierwsze, dając swymi rozbudowanymi koronami, największy opór dla wiatru.
  • Zrezygnujmy z leśnego wędrowania w kolejnych dniach po wystąpieniu silniejszych wiatrów. Dajmy czas służbom leśnym na odblokowanie dróg i ścieżek z powalonych na nie z pewnością licznych drzew i konarów.
  • Zawsze wchodząc do lasu, uważajmy na nadłamane gałęzie i przechylone drzewa, bo ich upadek na ziemię może być gwałtowny i niespodziewany. Na miejsca odpoczynku i leśnych pikników wybierajmy takie fragmenty odwiedzanego lasu, gdzie rosnące ponad naszymi głowami drzewa, będą w dobrej kondycji zdrowia i jakości.

Zdj. 4. Leśny żywioł „wykreślił” las z turystycznej mapy  (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

ODPADY I ŚMIECI, TO NIEBEZPIECZEŃSTWO DLA NAS I PRZYRODY WOKÓŁ

  • Ruszając do lasu, zaplanujmy wyposażenie tak, aby nie pozostał po nim jakikolwiek ślad na naszej drodze. Zabierzmy ze sobą wszystkie nasze odpady i śmieci, a mijane na nie kosze, pozostawmy tym, którym zasady „leave no trace – nie zostawiaj śladów na szlaku” są jeszcze nieznane. Mniej śmieci w lesie, to większe bezpieczeństwo dla przyrody i nas z niej korzystających.
  • Jeżeli trafimy na wyrzuconą w lesie większą ilość śmieci lub - co gorsza - odpadów mogących być niebezpiecznymi (np. pojemniki z niezidentyfikowanymi substancjami), nie dokonujmy we własnym zakresie badania „znaleziska”. Najczęściej takie materiały i substancje pojawiają się w lasach dlatego właśnie, że ich utylizacja jest albo bardzo trudna, albo kosztowna w związku z ich szkodliwością dla ludzi i środowiska. Prosimy natomiast o telefoniczne poinformowanie o zdarzeniu najbliższego nadleśnictwa, tak abyśmy mogli podjąć niezwłoczne działania uprzątnięcia kłopotliwego „prezentu”.
  • Choć niezmiernie cieszy nas każda pomoc, jaką otrzymujemy w zakresie zwalczania tzw. szkodnictwa leśnego (to m.in. zaśmiecanie lasów), to jednak jeżeli jesteśmy bezpośrednimi świadkami takich sytuacji, nie podejmujmy samodzielnie interwencji. Osoby parające się tym niecnym procederem chcąc zachować anonimowość, mogą okazać się niebezpieczne, dlatego nie ryzykujmy swoim zdrowiem i życiem. Mile widziane natomiast będzie (podobnie jak wyżej) zgłoszenie zaobserwowanego zdarzenia, czy to do miejscowych służb leśnych, czy policji.  
  • Trafiając na martwą zwierzynę, a o tę coraz łatwiej w dobie afrykańskiego pomoru świń, ptasiej grypy oraz kolizji drogowych z udziałem dzikich zwierząt, nie zbliżajmy się do padłych sztuk oraz ich szczątków. Leśna zwierzyna to rezerwuar wszelkich pasożytów oraz groźnych dla ludzi chorób odzwierzęcych. Jedyne, co wskazane, aby w takich sytuacjach zrobić, to poinformować miejscową gminę (jeżeli „znalezisko” znajduje się poza terenem leśnym), nadleśnictwo (gdy sprawa dot. lasu) lub zarządcę drogi, w przypadku gdy zwierzyna leży w pasie drogowym.
  • Szczególnie niebezpieczne są obecnie szczątki i martwe sztuki dzików. Teren nadleśnictwa objęty jest niestety strefą skażoną afrykańskim pomorem świń (ASF). Każde, nawet najmniejsze szczątki mogą stanowić źródło wirusa ASF. Tym samym traktować je należy z bardzo dużą ostrożnością, jak najszybciej oddalając się od miejsca ich znalezienia. Najlepiej zrobić to dodatkowo utartymi szlakami i duktami leśnymi, ponieważ skażenie terenu w postaci organicznych resztek zarażonych sztuk, najczęściej dotyczy obszarów poza tymi liniowymi obiektami turystycznymi (m.in. zwarte zarośla, zbuchtowane przez dziki fragmenty lasu, okolice leśnych mokradeł i bagnisk). Poinformujmy o każdej takiej sytuacji miejscowe służby weterynaryjne lub leśne, a także alternatywnie policję lub straż miejską (w zasięgu okolic podmiejskich).

Zdj. 5. Jeden z gatunków dzikiej zwierzyny /Szop pracz/, który nawet po śmierci stanowi źródło niebezpiecznych chorób odzwierzęcych (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

Zapraszamy niebawem na drugą część naszych „wakacyjnych leśnych porad”. Będzie w niej kilka słów o leśnych zwierzętach i roślinach. Będzie także o obiektach i budowlach, które pośród drzew pozostawiły nam poprzednie pokolenia lub budowane są przez obecne. Nie zabraknie „garści” informacji o leśnej gospodarce i związanymi z tym zagrożeniami dla naszego bezpieczeństwa. A na koniec zasugerujemy, w co warto wyposażyć nasz leśny ekwipunek, aby w trakcie leśnych eskapad być przygotowanym na „z życia wzięte niespodzianki”.    

Autor: Michał Szczepaniak

Szczegółowe opisy zdjęć:

Zdjęcie główne (1): Zdjęcie z „lotu ptaka”. Drewniana wieża widokowa przy fragmencie geoscieżki. Z prawej strony zdjęcia widoczny fragment zalanego zbiornika pokopalnianego o nazwie „Afryka”, z wodą w kolorze ciemnogranatowym. W środkowej części linii brzegowej półwysep z widocznym wypiętrzeniem terenowym stanowiącym nadkład węgla brunatnego (jedno z miejsc widokowych na zbiornik „Afryka”). Przy wypiętrzeniu widoczny pomost. Większą część zdjęcia pokrywa widok z gór lasu w barwach zieleni oraz jesiennie przebarwionych drzew liściastych.

Zdjęcie 2: Fragment spalonego lasu widziany z poziomu powierzchni. Pierwszy plan stanowi czarnej barwy spalona ścioła leśna oraz kilka opalonych pni sosen. W drugim planie, na tle drzewostanu niespalonego (zielony pas sosen) stoją wozy bojowe Straży pożarnej. Na uwidocznionym fragmencie spalonego lasu znajduje się grupa strażaków dogaszająca pożar. Ujęty został także jeden ze strażaków idący w kierunku kolumny samochodów pożarniczych.   

Zdjęcie 3: Centralna część zdjęcia zajęta przez widok lustra wody na jednym ze stawów śródleśnych (na wodzie pływające skupiska zielonych glonów). Na pierwszym planie pas uschniętego trzcinowiska, natomiast w tle (za stawem) widoczny pas drzewostanu. W górnej części zdjęcia błękitne niebo z pojedynczymi białymi chmurami.

Zdjęcie 4: Fragment lasu zniszczonego przez wiatr. Na zdjęciu liczne drzewa połamane i przewrócone (brzozy i świerki). Dookoła także drzewa stojące tych samych gatunków.

Zdjęcie 5: Martwy szop pracz leżący na poboczu drogi. Zwierzę głównie w barwach szarości z ciemnymi plamami na głowie i grzbiecie (naturalne umaszczenie). Ogon w brązowo-kremowe pasy.