Lista aktualności
DO PRZERWY 0:1
Pierwsza połowa tegorocznej edycji „gry o porządek i bezpieczeństwo w lasach” znowu przegrana przez leśników!
Niemilknące syreny alarmowe
Jak co roku, każda pierwsza jego część stawia w stan gotowości wszystkie służby przeciwpożarowe. Pożary terenów leśnych są nieodzownym symbolem wiosny i lata i tylko ich coroczna ilość i skala stanowią do samego końca niewiadomą. Uchylając jednak rąbka tajemnicy o pierwszo-półroczne podsumowanie, „pożarometr” Nadleśnictwa Lipinki zatrzymał się na następujących wartościach:
- Ilość pożarów – 19
- Ilość interwencji służb pożarowych nadleśnictwa - 33
- Całkowita powierzchnia uległa spaleniu – 3,25 ha
- Największy pożar – 1,50 ha (młodnik w leśnictwie Grotów)
- Zaangażowanie służb pożarniczych przy największym pożarze:
3 pojazdy PSP, 10 pojazdów OSP, 1 pojazd Nadleśnictwa Lipinki oraz sprzęt zewnętrznych usługodawców do zabezpieczenia i dogaszania pożarzyska.
Spalony młodnik w leśnictwie Marszów – fot. Michał Szczepaniak
Oczywiście skala problemu rośnie wraz ze wzrostem analizowanego obszaru. Ten sam okres odniesiony do terenu całej zielonogórskiej dyrekcji Lasów Państwowych, a więc 20-tu tutejszych nadleśnictw, to cyfry same w sobie wzbudzające „alarmowe syreny” w naszej leśnej świadomości:
- Ilość pożarów – 243
- Ilość interwencji służb pożarowych nadleśnictw - 341
- Całkowita powierzchnia uległa spaleniu – 24,46 ha
- Największy pożar – 2,40 ha
Z niepokojem rozpoczynamy drugie półrocze. Oby pogoda była łaskawa i jak najczęściej dawała chwile wytchnienia służbom przeciwpożarowym.
Martwi tylko coroczna prawidłowość,
że bardziej liczyć możemy na łaskawość pogody (bądź co bądź nieobliczalnej),
niż tych z ludzi, którzy za nic mają nasze błagalne apele i prośby.
Leśny PSZOK
Gdyby odnośnikiem czegokolwiek zrobić ilość i różnorodność śmieci i odpadów zbieranych na leśnych obszarach, to dumą napawać mógłby się ten, kto takiego porównania byłby obiektem. Niestety, tylko prześmiewczo pozostaje nam leśnikom mówić o smutnej regularności, jaką wykazuje się coraz więcej osób, zbyt dobitnie biorących sobie do serca „zaproszenie do korzystania z lasu”. Owszem, jest „Las dla ludzi i ludzie dla lasu”, ale tylko odpowiedzialnie, mądrze i dojrzale.
Jakżeż wiele musi brakować tych cech charakteru tym, których „niechlubną zasługą” są poniższe liczby:
- 178 m3 – tyle zebrano śmieci przez pierwszych sześć miesięcy z terenów leśnych Nadleśnictwa Lipinki (to dwie potężne naczepy tira, wypełnione po brzegi!)
- 43 tony – tyle w przeliczeniu wagowym zebrano śmieci i odpadów, dostarczając je następnie do utylizacji
- 130 000 zł – tyle dotychczas kosztowało tegoroczne porządkowanie terenów leśnych Nadleśnictwa Lipinki
- 13,3 tony – tyle zużytych opon wyrzucono do lasu, które następnie staraniem nadleśnictwa uprzątnięto i dowieziono na składowisko odpadów (to bez mała komplety ogumienia dla 400 pojazdów!)
„Leśne życie kołem się toczy” (fot. Franciszek Maciejak)
Zewsząd płynie do nas nauka o odpadach, ich segregacji, szkodliwości dla środowiska i widzianej w czarnych brawach przyszłości naszej planety. Także my leśnicy słuchamy tego, patrząc następnie na to co w lesie i tylko po głowach ciągle krążą nam myśli, czy ta nauka przypadkiem „nie poszła w las”.
„Chroń naturalne środowisko” (fot. Robert Włodarczyk)
Autor: Michał Szczepaniak