Lista aktualności Lista aktualności

ŁĘKNICA EDUKACJĄ STOI

Choć nieśmiało i bez fajerwerków, ożywił się w sobotnie popołudnie łęknicki Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji.

Szczęśliwy finisz

„Czasy pandemii” to niezliczona ilość projektów i programów uległych, czy to wyhamowaniu czy wygaszeniu. Na tym tle Łęknica, jako Miasto partnerskie zasługuje na słowa uznania za doprowadzenie do końca działań związanych z projektem „Geopark UNESCO Łuk Mużakowa – wspólne dziedzictwo na niemiecko-polskim pograniczu”. Ten niewątpliwy sukces nie mógł pozostać bez echa. Dlatego też jego twórca – Urząd Miasta w Łęknicy, zorganizował wśród wiekowych drzew miejskiego parku, festyn mający stanowić swoiste podsumowanie rezultatów projektowych działań.    

Doświadczenie i młodość leśnych edukatorów (fot. Damian Sandak, Nadleśnictwo Lipinki)

Atrakcji moc

Nadleśnictwo Lipinki po raz kolejny zostało zaszczycone zaproszeniem w granice „łęknickich miejskich murów”, by razem z gronem innych, zaprezentować garść „lasu, przyrody i środowiska”. Nasza „leśna osada” tym razem w mocnej, bo aż czteroosobowej obsadzie stanęła w cieniu rozłożystych dębów. Choć niestety skromniej w zakresie upominków niż bywało to dawniej, to jednak Grzegorz i Damian – starzy edukacyjni „wyjadacze”, wzmocnieni siłą młodości naszych stażystów – Anety i Piotra, postarali się, aby nikt kto zawitał pod sklepienie zielonego namiotu nie odszedł znudzony i z niepogłębioną wiedzą przyrodniczo-leśną.

A wszystko to dzięki licznym atrakcjom i zabawom przygotowanym z myślą o „ciekawych tego świata”. Były więc tradycyjnie koła wiedzy, wykręcające każdemu pytania z mniej lub bardziej znanymi ciekawostkami z nieprzebranej skarbnicy natury. Obok mega-puzzli dla najmłodszych, można było tym razem popróbować się w układaniu wyrazowych rozsypanek, które finalnie odkrywały przed bawiącym się, jakim co jest zwierzęciem i co je wyróżnia spośród naszej krajowej fauny. Dla dociekliwych i szczególarzy mieliśmy mikroskopy, pod okularem których można było wniknąć „w głąb” liścia, nasiona czy też owada. Oczywiście nie zabrakło akcentów „drewnianych, liściowych i szyszkowych”, które jak żadne inne kojarzą się z lasem i leśnikami.

Co pięć głów, to nie jedna! (fot. Damian Sandak, Nadleśnictwo Lipinki)

Pogoda dopisała. Dopisali także spacerowicze i rowerzyści, którzy przystanęli na chwilę przy festynowych atrakcjach. Licząc, że i tym razem pozostawiliśmy po sobie miłe wrażenie, czekamy już na kolejną odsłonę „łęknickiej edukacyjnej karuzeli”, jaką mamy nadzieję, że stanie się planowany na 26 września „Jabłoniowy zawrót głowy”.

My tam będziemy, czekając na Was.

Obstawa „leśnej osady” i jak widać nie tylko (fot. Grzegorz Rygiel, Nadleśnictwo Lipinki)

Do zobaczenia !

Autor: Michał Szczepaniak