Lista aktualności
Inwentaryzacja zwierzyny
W marcu 2014 w Nadleśnictwie Lipinki przeprowadzono inwentaryzację zwierzyny.
Podstawowym celem inwentaryzacji zwierzyny jest określenie ilości, struktury wiekowej i płciowej dziko żyjących osobników każdego z gatunków. Wiedza ta służy podjęciu właściwych decyzji dotyczących gospodarowania łowieckiego w najbliższym sezonie.
Metod liczenia ilości zwierzyny jest wiele i każda z nich daje wyniki mniej lub bardziej zbliżone do rzeczywistości. Najpowszechniej stosowaną jest metoda całorocznej obserwacji zwierzyny w jej naturalnym środowisku. Kiedy warunki atmosferyczne na to pozwalają i spadnie świeży śnieg, stosuje się metodę tzw. tropień, polegającą na liczeniu świeżych tropów zwierzyny, wyraźnie widocznych na puszystym i czystym śniegu. Ostatnio coraz powszechniej stosowane są metody naukowe, wykorzystujące różne zdobycze techniki, np. kamerę termowizyjną i zdalnie sterowany samolot, który przemierzając przestrzeń ponad terenami leśnymi rejestruje każde źródło ciepła i na tej podstawie określa liczebność zwierzyny.
W Nadleśnictwie Lipinki inwentaryzację zwierzyny przeprowadza się metodą całorocznej obserwacji.
Wyniki inwentaryzacji są podstawą do opracowania przez dzierżawców obwodów łowieckich rocznych planów hodowlanych, które po uzgodnieniu z samorządem terytorialnym i zatwierdzeniu przez Nadleśniczego są podstawą prowadzenia racjonalnej gospodarki łowieckiej, w tym także odstrzałów w sezonie łowieckim.
W roku 2013/2014 zaobserwowano stopniowy wzrost populacji zwierzyny płowej (jeleń, sarna) oraz znaczny wzrost populacji bobra na terenie Nadleśnictwa Lipinki. Coraz częściej również można spotkać wilka i łosie, co jest niezwykle osobliwym zjawiskiem na naszych terenach.
Jako ciekawostkę możemy przedstawić wydarzenie z ostatniego tygodnia. W miejscowości Zajączek przy drodze krajowej nr 12 Leśniczy ds. szkółkarskich Pan Robert Brodala uczestniczył w „akcji" ratowania zagubionego bobra. Leśniczy otrzymał informację, że pod jednym z samochodów na prywatnej posesji znajduje się „duży szczur". Nieproszony gość, na szczęście, bezpiecznie udał się w drogę powrotną do „domu". Przed odejściem pozwolił się jeszcze sfotografować.
Zapraszamy do zapoznania się z danymi.