Lista aktualności Lista aktualności

Leśny kodeks

Nieważne czy spacerujesz, czy też wędrujesz po lesie, czy uprawiasz survival czy bushcrafting – mamy dla Ciebie „towarzysza leśnych eskapad”.

Uczniowskie wakacje minęły półmetek. Także sezon urlopowy ma się w najlepsze. Zarówno wśród tych, którzy wypoczynek mają już za sobą jak i wszystkich którzy na kilka dni „zasłużonego oddechu” jeszcze czekają, nie ma chyba nikogo, kto nie odwiedził lub nie odwiedzi polskich lasów. Na te kilka chwil, godzin lub dni spędzonych pośród drzew, pragniemy przypomnieć Państwu „leśny kodeks” dobrych, odpowiedzialnych, dojrzałych i  rozsądnych zachowań i praktyk:

POŻARY, OGIEŃ, OGNISKA, GRILOWANIE

  • Zbliżając się do lasu i wkraczając do niego nie korzystamy z niczego płonącego otwartym ogniem (to także papieros!);
  • Każde źródło potencjalnego pożaru jakie znajdzie się mimo wszystko w naszym ręku (niestety tu mowa także o papierosie, gdy pokusa „dymka” weźmie górę nad rozsądkiem), gasimy koniecznie poprzez jego dokładne rozgniecenie na mineralnym podłożu leśnej drogi – oczywiście gdy nie ma możliwości pewniejszego zagaszenia go z użyciem wody.
  • Z wyznaczonych na ogniska miejsc na leśnych parkingach, korzystać można tylko i wyłącznie po wcześniejszym uzyskaniu zgody z właściwego nadleśnictwa.
  • Liczymy na zrozumienie ze strony wszystkich potencjalnych zainteresowanych, że zgody takie w trakcie zwiększonego zagrożenia pożarowego wydawane są jedynie wyjątkowo i sporadycznie.
  • Nawet najmniejsze zarzewie ognia traktować należy jako źródło jednego z największych zagrożeń dla naszych lasów, szczególnie tych lubuskich „sosną stojących”.
  • Jednak prosimy i apelujemy: Odłóżcie bohaterstwo na bok! Nie starajcie się gasić pożarów we własnym zakresie! Dzwońcie pod numery alarmowe, a dla nas leśników już staniecie się bohaterami!

WODA, KĄPIELE

Zalany nieużytek pokopalniany w leśnictwie Zielony Las (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

  • Nie szukajmy orzeźwiających kąpieli w śródleśnych jeziorach i zbiornikach wodnych, szczególnie gdy oznaczono je tablicami tej kąpieli zakazującymi.

To nie chęć odebrania Państwu przyjemności, ale świadomość ogromnego niebezpieczeństwa takich letnich „atrakcji”.

  • Niezmiernie często leśne oczka wodne i zalane wyrobiska po dawnych kopalniach kryją w sobie zatopione drzewa i gałęzie. Pływanie w takich „nieznanych wodach” to wręcz sport ekstremalny. Pytanie tylko czy dla odważnych, czy dla …
  • Leśne zbiorniki wodne to wodopoje dla dzikiej zwierzyny. Bywa, że osłabione lub chore osobniki tu właśnie dożywają swoich dni. Przyroda wokół radzi sobie z biologicznym zanieczyszczeniem jakie takie zdarzenia niosą ze sobą. Czy poradzi sobie także nasz organizm?
  • Woda dla lasu to życie. Nas - leśnych gospodarzy cieszy każde bagno, moczar i grzęzawisko. Jednak to miejsca, które koniecznie omijajmy w trakcie śródleśnych spacerów i wycieczek. Nie ryzykujmy ubrudzenia lub utraty obuwia (a to w najlepszym wypadku!), gdy nieopatrznie stracimy twardy grunt pod nogami.

BURZE, ORKANY I WICHURY

Uszkodzenia pohuraganowe w leśnictwie Marszów (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

  • Unikajmy ryzyka spędzania w lesie nawałnic i burz, gdy to wiatr i deszcz „grają wtedy pierwsze skrzypce”. Jeżeli mimo wszystko zostaniemy jednak zaskoczeni nieoczekiwaną zmianą aury, szukajmy na schronienie zagłębienia terenu poza terenem zalesionym i tam skuleni przeczekajmy najgorsze chwile (gwarantowane niestety przemoczenie, to tylko nadal jedynie ryzyko niegroźnego przeziębienia).
  • Silny wiatr w lesie to prawie na pewno połamane drzewa i gałęzie. Choć budowa pni drzew uodparnia je na „podmuchy rangi wichury”, to już huragany i orkany potrafią zebrać ogromne żniwo wśród nich. Te chwile spędźmy koniecznie poza terenami leśnymi, gdzie przed takim żywiołem brak jest bezpiecznych miejsc. Nie myślmy, że największe drzewa jako najsilniejsze oprą się nawałnicy i to pod nimi znajdziemy schronienie. Najczęściej to właśnie one poddają się pierwsze, nie mogąc utrzymać potężnej korony.

Gdy to konieczne, to raczej centralna część leśnej uprawy lub młodnika stanowić będzie najlepszy wybór dla zaskoczonego leśnego wędrowca.

  • Zrezygnujmy także z „wypadu do lasu” w kolejnych dniach po wystąpieniu silniejszych wiatrów. Dajmy czas służbom leśnym na odblokowanie dróg i ścieżek z powalonych na nie z pewnością licznych drzew i konarów.
  • Uważajmy także na gałęzie nadłamane i drzewa przechylone, bo ich upadek na ziemię może być gwałtowny i niespodziewany.

ZWIERZĘTA, OWADY, KLESZCZE

Żmija zygzakowata – leśnictwo Suchleb (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

  • Pamiętajmy, że zwierzęta leśne to stworzenia dzikie! Nie starajmy się z nimi zaprzyjaźnić. Nie zbliżajmy się do nich, nawet tych najmniejszych, a spokojnie oddalmy się na bezpieczną odległość.
  • „Akcje ratunkowe” podejmujmy tylko i wyłącznie w odniesieniu do osobników, co do których mamy pewność, że takiej pomocy koniecznie potrzebują. Zawsze będą to zwierzęta z widocznymi skaleczeniami, ranami i uszkodzeniami ciała. Rzadko natomiast będą to osobniki młodociane, które w pierwszych tygodniach i miesiącach życia sprawiają wrażenie zagubionych i odosobnionych. Pozwólmy im spokojnie pozostać na miejscu, gdzie prawie na pewno znajdują się pod czujnym okiem skrytych w pobliżu rodziców.
  • Przed stworzeniami dna lasu, które skacząc, pełznąc czy biegnąc mogą trafić na nasze nogi i stopy, chrońmy się odzieżą w pełni zasłaniającą te części ciała.
  • Starajmy się nie szukać konfrontacji z owadami uzbrojonymi w żądła i mocne żuwaczki (część aparatu gębowego), bo choć to organizmy „małe ciałem”, to niezwykle duże „bojowym duchem”. Każde ukąszenie lub ugryzienie potraktujmy poważnie i jeżeli nie możemy złagodzić jego skutków od razu na miejscu (zachęcamy, aby posiadać ze sobą odpowiednie środki i dedykowane do tego urządzenia), to na pewno zróbmy to niezwłocznie po powrocie do domu.
  • Choć dla większości wieczorno-nocne eskapady do lasu to wręcz „samobójstwo” i pewnie siłą na takie atrakcje nie daliby się namówić, to już zaglądanie w najbardziej niedostępne miejsca zagubione pośród drzew, staje się stałym punktem leśnych wycieczek. Okażmy trochę „przyrodniczej empatii” i nie naruszajmy spokoju panującego w tych miejscach. Najczęściej to właśnie tam zwierzyna odpoczywa w ciągu dnia po nocnym żerowaniu. Nie pozwalamy jej niestety swoją obecnością na swobodne korzystanie z leśnych ostoi w ciągu dnia, to choć nie burzmy im miru nocnego i oczekiwanego bezpieczeństwa w leśnych matecznikach.
  • Nie skradajmy się klucząc pomiędzy drzewami i nie zachowujmy się nad wyraz cicho. Zwierzyna nie lubi być zaskakiwana. Także dla naszego dobra i zdrowia (bo bywają niespodziewane sytuacje, że serce chce wyskoczyć nam z piersi), lepiej aby dać zwierzynie możliwość oddalenia się niepostrzeżenie i spokojnie, gdy tylko odpowiednio wcześnie usłyszy i wyczuje naszą obecność.
  • Prowadźmy nasze psy na smyczy, gdy fundujemy im leśną wycieczkę. Choć pies puszczony luzem stanowi oczywiście niemałe zagrożenie dla dzikich mieszkańców lasu, to jednak głównie bezpieczeństwo „naszego pupila” powinno przekonać nas do ograniczenia jego swobody.

Każda wizyta psa w zakrzaczeniach lub gęstych młodnikach może skończyć się dla niego tragicznie. Zaskoczony tam np. dzik z pewnością podejmie walkę, w której pies bez łowieckiego przeszkolenia, z góry skazany jest przegraną (w najlepszym wypadku jedynie pokaleczenie).

Las to niestety także miejsce, gdzie dzika zwierzyna dożywa swoich dni. Każde martwe zwierzę odnalezione przez naszego psa, to dla niego ryzyko zapadnięcia na przeróżne infekcje i choroby, z najgroźniejszą na czele - wścieklizną.

ROŚLINY I OWOCE LEŚNE, GRZYBY

Stanowisko Barszczu Sosnowskiego w leśnictwie Zielony Las (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

  • Kolorowo i smacznie jest w naszych lasach. Jednak, abyśmy nie musieli żałować poddania się pokusie uraczenia podniebienia leśnymi owocami, sięgajmy tylko po te, które na pewno znamy i wiemy, że to będzie dla nas bezpieczny przysmak.
  • Choć wiadomo, że leśne rarytasy najsmaczniejsze są prosto z krzaczka, to jednak zachęcamy aby pomiędzy zbiorem, a zjedzeniem postarać się co najmniej o ich opłukanie pod bieżącą wodą. Szczególnie w odniesieniu do owoców dna lasu tj. borówki czernicy (jagoda) i borówki brusznicy (czerwonej), ich mycie jest wręcz niezbędne, aby nie stały się przyczyną bardzo niebezpiecznych chorób odzwierzęcych.
  • Choć pewnie to banał, że podobnie jak „nie wszystko złoto co się świeci” to „nie wszystkie ładne i kolorowe owoce są jadalne”, ale o tym warto jak najczęściej przypominać, mając na uwadze jak zdradliwa bywać może leśna roślinność. Te istne niekiedy piękności na krzewach i krzewinkach, kusić mają zwierzęta, a nie nas. Wiele z roślinnych ozdób naszych lasów jest roślinami niejadalnymi, czy wręcz trującymi. Bądźmy bardzo ostrożni, poprzestając lepiej na ich podziwianiu, niż dotykaniu, a tym bardziej smakowaniu.
  • Barszcz Sosnowskiego – to ta roślina, która równie jak okazała tak samo jest niebezpieczna. Przeogromne, kilkumetrowe baldachy (pędy kwiatowe) z proporcjonalnie wielkimi liśćmi, mogą wzbudzać ciekawość. Nie dajmy jej upustu i trzymajmy się jak najdalej od tych bardzo niebezpiecznych roślinnych intruzów.
  • O grzybach napisano już chyba wszystko. Jednak mimo to zawsze przypominamy:

blaszki i rurki w hymenoforze (spodnia część kapelusza) nie rozstrzygają czy grzyb jest jadalny czy też nie;

gorzki smak to także nie jest cecha zarezerwowana dla grzybów niejadalnych;

podjadanie owocnika przez owady (np. żuki) nie jest dowodem na to, że grzyb ten jest jadalny także dla nas;

zbieramy gatunki dobrze nam znane i żadnych innych;

nie ufamy innym osobom gdy zapewniają nas o jadalności grzybów, których sami nie znamy;

PRACE LEŚNE

Prace leśne w leśnictwie Sieciejów (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

  • Las otwarty dla wszystkich nadal jest miejscem realizacji leśnych prac gospodarczych. Dbamy o to, aby fragmenty lasu gdzie są prowadzone były odpowiednio oznaczane specjalnymi tablicami informacyjnymi. Apelujemy o respektowanie ich treści. Prace, przed którymi ostrzegamy, nieść mogą ze sobą zagrożenia nie tylko dla zdrowia, ale także dla naszego życia.
  • W trakcie jesiennego grzybobrania często zaglądamy w miejsca, które na co dzień mijamy w trakcie leśnych spacerów. Takimi właśnie miejscami są wygrodzone powierzchnie upraw leśnych, gdzie jesteśmy przekonani, że trafimy na „grzybowe eldorado”. Nic bardziej mylnego. Czy to prawdziwki czy podgrzybki preferują zasadniczo starsze wiekowo drzewostany. Wierzcie Państwo, że młoda kilkuletnia uprawa rosnąca na dopiero co przeoranej glebie, nie jest wymarzonym miejscem dla „grzybomaniaka”. Jest natomiast miejscem wzrostu cennych gatunków drzew leśnych i udostepnienie ich leśnej zwierzynie płowej, w wyniku zniszczenia grodzenia zniweczyć może cały leśny trud poniesiony na jej posadzenie i pielęgnowanie.
  • W pędzącym obecnie „na złamanie karku” czasie, jako służba leśna zmuszeni jesteśmy poruszać się po leśnych duktach i drogach samochodami. Widzimy jak często to Państwu przeszkadza, gdy za zakrętu pojawia się znienawidzony w lesie pojazd mechaniczny. Prosimy o wyrozumiałość, ale liczne obowiązki wymagają od nas i świadczących dla nas usługi leśne pracowników, szybkiego przemieszczania się z miejsca na miejsce. Nie karzcie nas Państwo nienawistnymi spojrzeniami, ale wykorzystajcie naszą wiedzę leśną i wierzę, że także chęć podzielenia się nią przez pracowników nadleśnictwa i zainicjujcie chwilę wspólnej rozmowy, na którą na pewno chętnie znajdziemy moment.   

INFRASTRUKTURA LEŚNA I ŁOWIECKA

Infrastruktura turystyczna ścieżki „Zielony Zakątek” w leśnictwie Zielony Las (fot. Michał Szczepaniak, Nadleśnictwo Lipinki)

  • Choć okres planowych dewastacji infrastruktury turystyczno-edukacyjnej mamy już chyba za sobą, to „drobne wybryki” zdarzają się niestety nadal. Prosimy abyście Państwo jako użytkownicy tych obiektów i urządzeń, zadbali z nami wspólnie o ich wygląd i stan.
  • Górnictwo lubuskie pozostawiło po sobie obiekty, które dla nieostrożnych stanowić mogą nie lada zagrożenie. Nawet miejscowi leśnicy nie są pewni ich stanu i trwałości. Nie lekceważmy zarówno niebezpieczeństwa jak i tablic o nim informujących.
  • Przypominamy, że las to także gospodarka łowiecka i jej realizacja z wykorzystaniem łowieckich urządzeń.

Zrezygnujmy z wchodzenia na nigdy nie do końca pewne i stabilne drabiny i schody ambon i wysiadek. Elementy drewniane mają to do siebie, że w wieloletnich warunkach „pod chmurką” stają się niebezpiecznie śliskie. Ostrożności nigdy nie za wiele.

Paśniki i lizawki (słupki z bryłkami soli) to urządzenia tylko i wyłącznie dla zwierzyny. Pamiętajmy o tym, gdy wypatrzymy je pośród leśnej zieleni. Nasz zapach pozostawiony w tych miejscach, może odstraszyć chcącą z nich skorzystać zwierzynę, dlatego zrezygnujmy z podchodzenia do nich i ich dotykania.

EKWIPUNEK

No i na koniec leśnych rad, coś o zawartości naszych „leśnych” toreb i plecaków.

  • Oczywiste oczywistości to oczywiście: naładowany telefon, niewielka latarka, butelka z napojem (najlepiej wodą), płaszcz przeciwdeszczowy.
  • Ale i warto do nich wrzucić: podstawowe środki opatrunkowe (kilka bandaży, plastry); środek w sprayu do odstraszania komarów, meszek i przede wszystkim kleszczy (choć tu i tak najskuteczniejsza jest wieczorna kontrola całego ciała); połowę cebuli, która przyłożona na kilka minut do miejsca użądlenia świetnie i skutecznie łagodzi jego skutki; 

Specjalnie zapraszać Państwa do lasu nie musimy, bo on sam swoją niepowtarzalnością i pięknem robi to doskonale. Czujemy się natomiast w obowiązku aby zadbać, by Państwa pobyt w nim był bezpieczny i miły (zarówno dla ducha jak i ciała). Wymieniliśmy tylko część wskazówek i zasad, które w naszej ocenie mogą do tego się przyczynić i temu pomóc. Zachęcamy, by uczynić z nich „stałego towarzysza” leśnych spacerów, wędrówek i eskapad.

Autor: Michał Szczepaniak