Lista aktualności
KARTKA Z KALENDARZA – MIĘDZYNARODOWA NOC NIETOPERZY
WŚRÓD ŚWIĄT WSZELKIEJ MAŚCI STWORZEŃ, OGROMNEJ WIĘKSZOŚCI Z NICH PRZYPISANO JAKIŚ DZIEŃ Z KALENDARZA. SĄ JEDNAK ZWIERZĘTA, KTÓRE Z RACJI SWOJEGO „SPOSOBU NA ŻYCIE” HONORUJE SIĘ ŚWIĘTEM PRZYPADAJĄCYM NIE W DZIEŃ, LECZ W WYBRANĄ NOC. CHYBA NAJBARDZIEJ SZTANDAROWYM SPOŚRÓD NICH JEST NASZ JEDYNY LATAJĄCY SSAK – NIETOPERZ.
Pomysłodawcy ustanowienia Nocy Nietoperzy, dokładnie przed ćwierćwieczem (w 1997 roku), postanowili ogłosić sobotnią noc ostatniego weekendu sierpnia, świątecznym czasem nietoperzy. Organizacja chroniąca nietoperze w Europie zapragnęła zwrócić w ten sposób uwagę na te niewielkie stworzenia, które poprzez skromną wiedzę o nich większości z nas, często wypaczoną historiami z „palca wyssanymi”, nie trafiły dotychczas na listę naszych ulubieńców. Ciemność i zwierzęta z nią związane zawsze budzą obawy, czy wręcz przerażenie. Przyjazne nam środowisko to prawie dla wszystkich dzień z jego wszelkimi urokami. Oczywiście zawsze znajdzie się grupa pasjonatów, gotowych poświęcić swój czas i siły temu, co w innych wzbudza uprzedzenie. Nie inaczej jest z nietoperzami. Chiropterolodzy, bo o nich mowa, to swoiści „nocni łowcy”, którzy wyposażeni w sprzęt do tropienia nietoperzy, zgłębiają tajniki ich życia. To właśnie dzięki nim, my – „stworzenia dzienne”, jesteśmy w stanie lepiej poznać jedynego kręgowca spoza ptaków, który wespół z nimi panuje w „polskich przestworzach”.
Nasz kraj może poszczycić się 27. gatunkami nietoperzy. Ich liczba sukcesywnie rośnie, co wynikać może po części ze zmian klimatycznych, przynoszących nam odczuwalne ocieplenie. Wiele spośród europejskich gatunków nietoperzy to zwierzęta południa naszego kontynentu. Dłuższe i cieplejsze okresy nawiedzające Polskę, zachęcają kolejne gatunki do coraz to częstszych odwiedzin. Na szczęście z naszej krajowej listy gatunkowej nietoperzy, nie ubyło w ostatnim czasie żadnego z nich, jednak przyszłość co po niektórych wisi na przysłowiowym „włosku”. W niepokojąco szybkim tempie ubywa miejsc oferujących nietoperzom możliwość spokojnego odbycia okresu rozrodczego, jak również przezimowania. Warunki „mieszkaniowe”, jakie do swego życia wymagają nietoperze, choć może wcale wyszukane nie są, to jednak mieścić muszą się w wąskich granicach tolerancji tych zwierząt. Odpowiednia wilgotność, a co najważniejsze temperatura tych miejsc stanowi o „być lub nie być” dla całych nietoperzowych rodzin i grup. Dodatkowo spokój, jaki jest bezwzględnie konieczny na okres zimowej hibernacji, również okazuje się w obecnych czasach niezmiernie trudny do zapewnienia. W swej ciekawości i braku „przyrodniczej” empatii, nie raz naruszamy mir w takich miejscach, powodując trudne do oszacowania szkody. Miejmy to na uwadze, gdy kolejny raz zechcemy „pomyszkować” po starych opuszczonych wiejskich budynkach, a przede wszystkim ich strychach i piwnicach. Pamiętajmy o tym również przy zaglądaniu do wszelkich dziupli i większych pęknięć lub rozłupów w drzewach. Nieodzownie natomiast powinniśmy zachować szczególną ostrożność, gdy nasze kroki skierujemy do wszelkich jaskiń, grot, sztolni, skalnych szczelin czy wreszcie podziemnych chodników, bunkrów i dawnych budynków i budowli. Każde z tych miejsc to potencjalne stanowisko gromadzące najwięcej borowców, nocków, mopków czy gacków.
Nie chcę Państwu opisywać szeroko wszystkiego tego, co o nietoperzach można dowiedzieć się z internetowej, informacyjnej „studni bez dna”. Chciałbym natomiast podać kilka ciekawostek z życia nietoperzy wziętych, przez których pryzmat, spojrzenie na te ciekawe ssaki, może zaprezentuje je w Państwa oczach w całkiem innym świetle niż dotychczas.
- nietoperze to długowieczne gatunki zwierząt. Dożywają nawet ponad 30 lat, w czym zapewne pomaga im kolejna ciekawostka wymieniona poniżej;
- podczas zimowej hibernacji (specyficzny rodzaj „snu”), nietoperze nie „resetują” mózgu, jak ma to miejsce np. u susłów. Dobra, wieloletnia pamięć, z pewnością przydaje się podczas długiego życia, gdy dziesiątki i setki pokonywanych wielokrotnie kilometrów, prowadzić mają w te same miejsca rozrodu i zimowania.
- skoro mowa o hibernacji, to w jej trakcie serce nietoperzy spowalnia bicie do kilku uderzeń na minutę. Również znacząco spada zużycie tlenu i aktywność mózgu. Wszystko to sprawia, że energii potrzebnej na podtrzymanie życia, wystarcza zaledwie część z tej ilości, jak standardowo zużywana jest w okresie wybudzenia;
- jak niebezpieczne jest zimowe wybudzenie hibernujących nietoperzy, niech świadczy fakt, że jedno takie zdarzenie to utrata energii, „normalnie” wystarczającej na kilkanaście dni zimowego „snu”;
- wiszenie głową w dół nietoperzy w żaden sposób nie jest dla nich uciążliwe. Dzięki ciężarowi wiszącego osobnika jego palce samoistnie zaciskają się dzięki naciągnięciu ścięgien, co sprawia, że nietoperzowi nie grozi upadek z góry na ziemię. Specjalny system zastawek natomiast chroni nietoperze przed niebezpiecznym wzrostem ciśnienia krwi w mózgu. No i na koniec, miejsca pod „stropem” danego pomieszczenia, zasadniczo są „wolne” i najbardziej bezpieczne;
- zapewniając sobie bezpieczny okres hibernacji zimowej, samice nietoperzy dopiero na wiosnę „pozwalają sobie” na zapłodnienie i rozwój potomka, wykorzystując do tego nasienie przechowywane w sobie od jesiennych godów roku poprzedniego;
- gacki, a więc nietoperze z wyjątkowo dużymi uszami, w swych powietrznych ewolucjach i polowaniach poza tzw. echolokacją (fale akustyczne) wykorzystują również słuch. Są w związku z tym najlepszymi łowcami ciem, bo ich cichy lot wychwytują głównie słuchem, uzupełnianym echolokacją;
- kolonia 100 osobników w ciągu swojego życia zjada ok. 3,5 tony biomasy, w tym w dużej mierze nielubianych przez nas komarów. To ogromne ilości zakładając tylko, że na 1 gram przypada ok. 385 komarów (życzymy udanego przeliczania);
Czy coś dla tych niewielkich ssaków możemy robić, aby poprawić ich los? Oczywiście, że tak.
Najważniejsze to ochrona rzeczywistych i potencjalnych miejsc rozrodu i zimowania. Jeżeli tylko w naszym najbliższym otoczeniu są takie miejsca, starajmy się otoczyć je opieką i nadzorem. Oczywiście jednym i drugim jak najmniej inwazyjnym. Dopilnujmy, aby były bezpieczne od zagrożenia powodowanego przez czworonożne drapieżniki, również te udomowione, jakimi są „nasze” koty. W miarę możliwości nie zmieniajmy warunków panujących w tych miejscach. Każde ich docieplenie, zastosowanie materiałów o intensywnych zapachach, zmiana położenia poszczególnych elementów konstrukcyjnych czy uszczelnianie dotychczasowych otworów i wolnych przestrzeni, powodować może gwałtowną lub wręcz całkowitą redukcję ilości dotychczasowych „skrzydlatych” lokatorów.
W przypadku niedostatecznej ilości miejsc „dziennego nocowania” mogących służyć nietoperzom, sposobem na ich pomnożenie jest wywieszanie specjalnych drewnianych schronów dedykowanych właśnie tym ssakom. Zapewne w każdym nadleśnictwie, do wizyt w których zachęcam, znajdziecie Państwo przychylne takim inicjatywom osoby. Wystarczy uzgodnić najchętniej odwiedzane przez nietoperze miejsca w pobliskich lasach lub parkach, aby wywieszeniem tam schronów, zachęcić te pożyteczne ssaki do jeszcze intensywniejszego korzystania z nich. Robimy to również my leśnicy i cieszy nas każda późniejsza obserwacja naszych powietrznych, nocnych gości.
Istnieją również rozwiązania systemowe ukierunkowane na tę grupę zwierząt. Mowa tu o tzw. bramownicach, budowanych ponad trasami szybkiego ruchu. Te swoiste korytarze w formie metalowej konstrukcji z siatkowym poszyciem, powodować mają podnoszenie pułapu lotu nietoperzy, przy przekraczaniu przez nie komunikacyjnych ciągów. Nietoperze w trakcie przelotów liniowych obniżają swój lot, szukając obiektów pomocnych w echolokacyjnej nawigacji lotu. Niestety tak niskie przeloty nad szerokimi autostradami lub drogami ekspresowymi, zbierają swoje okrutne żniwo. Budowane bramownice natomiast pozwalają, aby chociaż w miejscach ich lokalizacji minimalizować tego typu zagrożenia. Trzeba mieć nadzieję, że obiektów tych sukcesywnie będzie przybywać i trasy przelotów nietoperzy staną się bezpiecznymi dla tych małych lotników.
Licząc, że wzbudziliśmy w Państwie choć trochę sympatii dla nietoperzy, zapraszamy i zachęcamy do wieczornej ich obserwacji w trakcie najbliższych wieczorów i nocy. Gdy tylko aura otoczy nas zmrokiem i jeszcze stosunkowo ciepłym powietrzem, spójrzmy w górę i wypatrujmy „nocnych łowców komarów”. Nie musimy wcale udawać się w jakieś leśne ostępy lub na otwarte przestrzenie. Nawet centra naszych miast i miejscowości to miejsca, gdzie nietoperze czują się nad wyraz dobrze. Wystarczy chwila cierpliwości i wzmożenia czujności, aby w wielu miejscach dostrzec polujące nad naszymi głowami nietoperze. Ich obecność natomiast pośród nas, zawsze traktujmy za zjawisko wielce pożądane, ciesząc się jednocześnie, że nasze powietrze nadal obfituje w masy latających bezkręgowców (owady), zapewniających ciągłe źródło pożywienia dla tych wymagających ssaków.
Autor: Michał Szczepaniak