Lista aktualności
LEŚNA RYWALIZACJA SPORTOWCÓW
Tym razem „walka w parterze” odbyła się nie na zapaśniczych matach i lekkoatletycznych stadionach, lecz pośród krzewów i drzew Zielonego Lasu.
Gong - wyjście z narożnika i szatni
Sobotnie przedpołudnie, na sportowym obiekcie „Syrena” w Żarach, przywitało liczną grupę zawodników klubu sportowego AGROS ŻARY. To właśnie tu zaplanowano start III edycji akcji „Sportowe Sprzątanie Zielonego Lasu”. Młodzi sportowcy w towarzystwie swoich trenerów, rodzin i sympatyków, a także przedstawicieli patrona honorowego, czyli firmy SWISS KRONO oraz wszystkich, którym leży na sercu czystość naszych lokalnych lasów (w tym skromna liczebnością, ale wielka duchem dwuosobowa reprezentacja Nadleśnictwa Lipinki), stanęli do rywalizacji z silnym i ciągle niestety wygrywającym kolejne starcia przeciwnikiem – śmieciami i odpadami! Ale jak się niebawem okazało, nawet konkurowanie z tak potężnym i wręcz niepokonanym rywalem, nie jest w stanie przestraszyć i zniechęcić młodych lubuszan - naszych dzieci i młodzieży.
Wszyscy pełni sportowego zacięcia i werwy, uzbrojeni nie tylko w pojemne worki na śmieci, ale przede wszystkim w świetny humor ochoczo ruszyli do lasu.
Kto odwagą słynie, nigdy nie będzie przegrany!
Tusz, meta, gong, zwycięstwo!
Po niespełna dwóch godzinach, gdy pierwsi „bohaterowie” zaczęli wychodzić spomiędzy drzew, już wiedzieliśmy że dziś grono zwycięzców będzie bardzo liczne. Wyjątkowo to nie medale na piersi oznaczały „leśnych wygranych”, ale niesione przez nich worki pełne śmieci i „nieleśnych nieczystości”.
Zebraliśmy całkiem pokaźny stos tego czego pośród drzew być w ogóle nie powinno.
I choć to kropla w morzu potrzeb, to nawet ona cieszy nas, gospodarzy tego terenu i napawa optymizmem i nadzieją, że młodzi ludzie nauczą wreszcie nas dorosłych, jak powinniśmy dbać o naszą przyrodę i środowisko. To na pewno jeszcze nie koniec rywalizacji, ale TE zawody zostały wygrane! Dla zwycięzców pyszne lody, rumiana kiełbaska z ogniska i zdrowa, mineralna woda do ugaszenia pragnienia.
A od nas leśników – głęboki ukłon dla wszystkich, którzy zdecydowali się na podarowanie tych kilku godzin Zielonemu Lasowi i pewnie do zobaczenia niebawem na kolejnych „tatami i bieżniach leśnego runa”.
Autor: Michał Szczepaniak