Lista aktualności Lista aktualności

DZIK JEST DZIKI, DZIK JEST … CHORY!

Wygląda na to, że niestety afrykański pomór świń (ASF) rozgościł się u nas na dobre. Nie ma wręcz tygodnia, aby ramię w ramię nie stawali obok siebie myśliwi, żołnierze i leśnicy, czekając na hasło wymarszu do lasu.

Wszyscy coraz bardziej zmęczeni, ale sumiennie odpowiadający obecnością na kolejne wezwania miejscowych służb weterynaryjnych. Wszyscy świadomi, że zadanie choć wielce wymagające to wykonane być musi.

  • trzeba zajrzeć w każdą grupę drzew i każdy fragment drzewostanu;
  • zlustrować każdą łąkę i pole;
  • zapuścić się na ile warunki terenowe pozwolą w miejsca trudno dostępne, jak trzcinowiska lub bagna i moczary.

Ale taki już charakter tej dziczej choroby. Wysoka gorączka i silny niepokój pcha chore osobniki w miejsca odosobnione i podmokłe. To tam najlepiej jest, w spokoju schłodzić rozgrzany organizm. Niestety choroba i tak nie daje ze sobą wygrać. Zbiera śmiertelne żniwo zarówno wśród osobników dorosłych jak i najmłodszych warchlaków. I tylko tytaniczna praca „grup poszukiwawczych”, które co rusz przeczesują lubuskie lasy, jest w stanie postęp ASF-u wyhamować. Czy zatrzymać? Wydaje się, że mimo wszystkich ludzkich wysiłków i pomysłów i tak ostatnie słowo należeć będzie jak zawsze do przyrody i jej praw. Praw, które jak wszyscy wiemy potrafią być okrutne. I tylko żal ogromny przepełnia tych, którym przyroda jest naprawdę bliska, że niestety także „My ludzie”, a może przede wszystkim „My ludzie” mamy w tym swój niechlubny udział.

autor: Michał Szczepaniak